Byłam, zobaczyłam, poznałam, kupiłam, ubrudziłam się, zachwyciłam po stokroć i wróciłam... :)
Cudowna impreza, chylę czoła przed Organizatorkami!
Miałam okazję przypatrzeć się z bliska pracy scraperek - szczerze podziwiam Waszą precyzję, a jednocześnie rozmach i brak ograniczeń. Dzięki pokazowi Dobroslawy wiem już co nieco o tworzeniu papierowych kwiatków.
Pod okiem cudownej Ayeedy zrobiłam swoje pierwsze w życiu mediowe LO na blejtramie. Niedoskonałe :), ale i tak jestem zachwycona i podtykam pod nos każdemu, kto chcę (i nie chce) oglądać :) Wam też :)
A na warsztatach u Meresanth tworzyłyśmy metaliczną płaskorzeźbę przy pomocy zupełnie magicznej techniki :)
Tak jak podejrzewałam - ta mediowa zabawa niezwykle wciąga... :)
I oczywiście zakupy... na szczęście małogabarytowe, bo nie wiem jak bym się zabrała z powrotem :)
Pogoda jaka była - wszyscy wiedzą :), najważniejsze, że burze zrobiły tę uprzejmość, że wstrzymały się do dziś.
Ale najfajniejsza ze wszystkiego była atmosfera - te wszystkie zakręcone osoby z błyskiem w oku :)
I oczywiście zakupy... na szczęście małogabarytowe, bo nie wiem jak bym się zabrała z powrotem :)
Pogoda jaka była - wszyscy wiedzą :), najważniejsze, że burze zrobiły tę uprzejmość, że wstrzymały się do dziś.
Ale najfajniejsza ze wszystkiego była atmosfera - te wszystkie zakręcone osoby z błyskiem w oku :)
Takie zabawy wciągają:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prace zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :) Miałam wspaniałe nauczycielki :)
UsuńWspaniałe prace, dla mnie osobiście czarna magia, ale strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również wciąż magia :)
UsuńZazdroszczę pobytu, ale mediowania, ciapania i brudzenia nie cierpię :( Prac tego typu też nie lubię - dla mnie wszystko musi być czyste, proste, bez zbędnego przeładowania.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWiem, że to nie Twoja bajka Aniu :) Ale mnie ten planowany chaos wciąga :)