Kula z mchu
Taka świąteczna kula zamarzyła mi się jakiś czas temu. Naturalna, zieloniutka, pachnąca anyżem.
W środku ma zwinięte gazety i wspiera się na garnku do kiszenia ogórków. Sezon na ogórki już dawno się skończył, a szkoda, żeby garnek stał bezczynnie :)
Dekorację zgłaszam na wyzwanie na blogu Zielonych Kotów:
Pozdrawiam grudniowo Ola Wu
Dekorację zgłaszam na wyzwanie na blogu Zielonych Kotów:
Pozdrawiam grudniowo Ola Wu