Witam w poniedziałek :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem, cieszę się, że puszka staruszka po liftingu Wam się spodobała :)
Witam też serdecznie nowych obserwatorów, bardzo mi miło :)
Mamy luty, wydaje mi się, że nie tak dawno kompletowałam kostium bohaterki Monster High, a to już dwa lata minęły :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem, cieszę się, że puszka staruszka po liftingu Wam się spodobała :)
Witam też serdecznie nowych obserwatorów, bardzo mi miło :)
Mamy luty, wydaje mi się, że nie tak dawno kompletowałam kostium bohaterki Monster High, a to już dwa lata minęły :)
Tym razem przerabiamy bajkę Kraina Lodu. Oprawa znacznie pogodniejsza, to prawda, ale sama historia raczej smutna, choć z happy endem. Jednak dzieciom się podoba, a stąd już tylko krok do marzeń, by na balu wyglądać jak królowa Elsa.
Fajna, prawda? :)
No więc tworzymy kostium :) Najchętniej nie rujnując za bardzo budżetu.
Błękitna sukienka była w szafie, pozostała kwestia płaszcza.
Najbliższy oryginału byłby błękitny tiul, ewentualnie sypnięty brokatem. Niestety... bal był o 9 rano, a tiul dojechał o 13 tego dnia :) A miało być tak pięknie :)
Wobec tego wieczorem w przededniu imprezy nastąpiła burza mózgu (sztuk jeden) i burza w szafach... no bo przecież gdzieś tu było...
Znalazłam :) Solidny kawałek białego płótna, akurat tyle, by wykroić ćwierć koła. Elementy "szronu" namalowane przez szablon, a całość przyszyta do ramion sukienki.
Potrzeba matką wynalazku, jak wiadomo :)
Piękna suknia.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu.
UsuńWow, świetnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Ale cudna suknia!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrawdziwa królewna, pięknie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrawiam również.
piękna
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na użycie szablonu :) super
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uzależnienie od szablonów ma swoje dobre strony :)
UsuńI było pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sowo :)
Usuńpiekny kostium przygotowałaś- córa na pewno bawiła sie świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bal owszem był udany, a nawet dwa :)
UsuńSuper, czego to się nie robi dla pociech. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłowo się rzekło, więc płaszcz musiał być :)
UsuńBardzo pomysłowo :) Kostium wyszedł cudownie. Prawdziwa królowa Elsa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny kostium Elsy:)
OdpowiedzUsuńJa pelerynkę, mojej Elsie zrobiłam odczepianą/doczepianą na rzep:)
A, sprytnie :) Nasza jednak była dość ciężka i musiała być doszyta i to solidnie :)
UsuńPomysł wspaniały, piękna :) Córeczka wyglądała wspaniale w stroju Elsy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również w jej imieniu :)
UsuńSuper, ze słowiańskim akcentem :)
OdpowiedzUsuń