Klucznik, a może nawet kluczniczek.
Maleńki wieszak na te wciąż ginące :)
Klucz, przyklejony na magic jest jak najbardziej prawdziwy, choć jego przeznaczenia już nikt nie pamięta. Dość masywny, ale lekki, liczę, że nie odpadnie.
Maleńki wieszak na te wciąż ginące :)
Klucz, przyklejony na magic jest jak najbardziej prawdziwy, choć jego przeznaczenia już nikt nie pamięta. Dość masywny, ale lekki, liczę, że nie odpadnie.
Klucznik zdąży się jeszcze załapać na kolejny motyw u Modrak.
bardzo fajny klucznik :) powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa również życzę powodzenia w wyzwaniu, świetny domeczek na klucze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie! Przydatna rzecz, ja ciagle gubię klucze ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sztuka polega na odwieszaniu... tylko właściwie zastanawiam się, czy jestem w stanie opanować sumienne odwieszanie :)
UsuńŚliczny jest, a ten klucz dodaje mu tajemnicy... :) Mam całą szufladę starych kluczy "od nie wiadomo czego" i zawsze jako dziecko zastanawiałam się jakie drzwi otwierały... :)
OdpowiedzUsuńO to to, każdy taki kluczyk to niopowiedziana historia :)
UsuńŚliczny, malutki, ale bardzo efektowny... bo szafeczki są już trochę oklepane:)
OdpowiedzUsuńDzięki Sowo :)
UsuńŚwietny!!
OdpowiedzUsuńSuper...u mnie jednak jakos duzo kluczy więc nie zdałby tu egzaminu,,,
OdpowiedzUsuń:) Faktycznie przewidziany jest na jeden komplet od domu i jeden od auta :)
UsuńMaleństwo ,ale pięknie ozdobione :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, ten pomysł na klucznik bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń