Robi się świątecznie :)
U mnie.
Dookoła już dawno hulają Mikołaje, błyszczą światełka i bombki oraz niesamowite dekoracje, a na moim blogu dotąd było jesiennie.
No to mam i ja :)
Bielone szyszki sosnowe.
Prawie zupełnie naturalna ozdoba :)
Pomysł zaczerpnęłam z pełnego inspiracji bloga Lucy.
Szyszki malowane, nawet farbą w aerozolu, zawsze w jakiś sposób tracą swoją naturalną urodę. Te na zdjęciach są potraktowane dużo gorzej, może nawet okrutnie czyli wykąpane w wybielaczu :)
Efekt jest jednak bardzo delikatny.
Jakie będzie ich przeznaczenie? Plan już jest :) Ale jeszcze teraz je poprzekładam z jednego naczynia do drugiego i nacieszę się ich urodą :)
U mnie.
Dookoła już dawno hulają Mikołaje, błyszczą światełka i bombki oraz niesamowite dekoracje, a na moim blogu dotąd było jesiennie.
No to mam i ja :)
Prawie zupełnie naturalna ozdoba :)
Pomysł zaczerpnęłam z pełnego inspiracji bloga Lucy.
Efekt jest jednak bardzo delikatny.
Jakie będzie ich przeznaczenie? Plan już jest :) Ale jeszcze teraz je poprzekładam z jednego naczynia do drugiego i nacieszę się ich urodą :)
Dla dociekliwych:
Poniżej zdjęcie poglądowe, od lewej szyszka w stanie surowym :), dwie kolejne moczone w odplamiaczu Oxy, ostatnia potraktowana płynem typu Domestos.
Oba specyfiki rozcieńczone wodą wg proporcji podanych przez Lucy, czyli 2 części płynu i 1 część wody.
O, bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńMoże zdradzisz ile te szyszki się muszą moczyć?
OdpowiedzUsuńAleż proszę :) 24 godziny. O jednej porcji zapomniałam przez kolejny dzień i okazało się, że po 48 też jeszcze się nie rozpuściły :)
UsuńŚwietny pomysł z tym wybielaniem!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńCześć Ola! Świetny pomysł! W życiu bym nie wpadła! Śliczne masz prace, a jakie widoczki! Dzięki za odwiedziny. Gdzieś bym się tu podpięła żeby Cię czasem odwiedzać, ale nie widzę miejsca dla obserwatorów, no chyba że już taka ślepa jestem. Tak czy siak będę zaglądać. Twórz sobie pięknie i kolorowo:). pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:))
OdpowiedzUsuńDzięki że zdradziłaś tajemnicę wybielania moje się wymoczyły są ładne pozdrawiam Ziuta.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! :)))
OdpowiedzUsuńPiękne prawie naturalne:) ozdoby. Dzięki za proporcje:)
OdpowiedzUsuńtakie szyszki to wspaniała dekoracja, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa, "naturalna" ozdoba !
OdpowiedzUsuńSuper, a jak wyglada kwestia zapachu, znika czy się utrzymuje?
OdpowiedzUsuńNie dokuczył mi jakoś bardzo. Szybko wietrzeje.
UsuńBardzo spodobał mi się ten artykuł. Może ten artykuł polecę mojej przyjaciółce.
OdpowiedzUsuńŻałuję trochę że dopiero dzisiaj trafiłem na ten blog. Ten blog jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuń