Straszymy? :)

Straszymy, a jakże :) 
Pora ku temu odpowiednia. 
Dynię już mamy, ale cóż tam taka dynia, stoi i świeci, rozrywka na kilka minut. Co innego takie duszki... 
Aaaaa!


Duszki mają ten plus, że można je zabrać na wieczorny spacer, bezpiecznie postawić w ciemnym pokoju, schować się z nimi pod koc...
Tak wyglądają spacerujące zjawy... jedna nie chciała pozować :)


Już powyższe zdjęcie zdradziło częściowo z czego są wykonane :) 
Z bardzo zgrabnych, lekkich i co ważne, posiadających uchwyt butelek po mleku. Żeby były bezpieczne w użyciu wewnątrz zamiast żywego ognia mają maleńkie lampeczki ledowe.


Komentarze

  1. Świetny pomysł :D takie sprytne domowe niedrogie metody są najlepsze, duszki wyszły Ci idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lampeczki pierwsza klasa! Takie poręczne, w przeciwieństwie do ogromnej dyni.
    I się nie psują... same z siebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz