Transfer grafik - wszystko, co chciałabyś wiedzieć :)

Albo prawie wszystko. W każdym razie sporo. Tyle, ile wiem. W sumie sama zdziwiłam się, że wiem tyle, by napisać cztery artykuły o transferze. Tak cztery.

Pierwsza część traktuje o przygotowaniach powierzchni pod transfer, samej grafiki, otoczenia i siebie samego :). Wiecie, zabezpieczyć stół/biurko uzbroić się w cierpliwość... 


Część druga  odpowiada na pytania jak zrobić transfer obrazka na mokro. Dużo o rolowaniu papieru :)
Jest tutaj też kilka uwag, które być może uchronią kogoś przed błędami przy transferowaniu obrazków. Na przykład dlaczego transfer i farby metaliczne, to złe połączenie. 


Kolejna część mówi o preparacie, który od jakiegoś czasu szturmem zdobywa rynek, czyli olejku do błyskawicznego transferu. Transfer bez rolowania papieru, szybki, uniwersalny i skuteczny. Ale czy prosty?


Tak, stworzyłam też część czwartą :) Po przerwie na olejek (żeby nikt się nie znudził...) znów powrót do kulania :) Ale jakby trochę łatwiej? Na pewno nieco inaczej. 


Sama nie pamiętam już jak zaczynałam transferowanie obrazków. Pamiętam za to większość błędów jakie robiłam i powtarzałam i wciąż dziwiłam się, że to się nie udaje, a powinno. Do tej pory sytuacja potrafi mnie zaskoczyć :) Czasem temperatura schnięcia, albo jakość papieru wpływają na cały proces. Czasem nieuwaga. 
Liczę, że jeśli lubisz transfer tak jak ja, albo jeszcze nie wiesz, że lubisz... ale masz problem techniczny, to w którymś z tych artykułów znajdziesz jakąś podpowiedź. 
Pozdrawiam 
Ola Wu

Komentarze