Wszystkie bazy Woodouts! są piękne i na każdą można mieć sto pomysłów, ale chyba żadna nie ucieszyła mnie tak, jak ta elegancka rama. Specjalnie do niej odszukałam serwetkę vintage z portretem rozmarzonej dziewczynki.
Pokażę Wam po kolei jak oprawiłam ten romantyczny obrazek w ramę.
Obie części najpierw zagruntowałam białą farbą, potem środek posmarowałam klejem do decoupage i położyłam na nim serwetkę wygładzając ją palcami od środka, czyli szczególnie na buzi dziewczynki, a potem ku brzegom. Nanosiłam klej na serwetkę cieniutkimi warstwami, prawie suchym pędzlem. Ta metoda jest czasochłonna, ale nie powoduje powstawania brzydkich zmarszczek na serwetce.
Następna część pracy, to moja ulubiona zabawa kolorami, czyli uzupełnianie tła. Pracując cały czas na samej bazie ramy, najpierw zamalowałam obszar wokół serwetki na szaro, a potem pociągnęłam kolor sukienki aż do brzegu obrazka.
Dalsze malowanie wymagało już dodania samej ramki (jeszcze bez kleju), bo chciałam, żeby była ona częścią obrazka, a nie tylko otoczką. Poza kolorem sukienki rozbudowałam też bukiet, a potem na górze domalowałam drugi.
Dalsze malowanie wymagało już dodania samej ramki (jeszcze bez kleju), bo chciałam, żeby była ona częścią obrazka, a nie tylko otoczką. Poza kolorem sukienki rozbudowałam też bukiet, a potem na górze domalowałam drugi.
A Wy, do czego chcielibyście wykorzystać taką ramę? Do nietypowej mixmediowej kompozycji, czy raczej klasycznie - oprawić grafikę lub zdjęcie? Każdej pracy doda ona uroku i głębi.
Pozdrawiam marcowo,
CUdny obrazek!!! Fajna ta rameczka!!!
OdpowiedzUsuń