Bo kot jest fajny :)
Bo nie każdy może sobie na towarzystwo futrzaka pozwolić, a taka namalowana mordka daje dużo radości :)
Mój kot jest z płyty MDF z Woodouts, do jego malowania użyłam farb akrylowych i kredowych - wymiennie, zależnie od kolorów, które akurat miałam na stanie.
Najpierw podzieliłam mordkę równoległymi liniami, aby szkic wyszedł mi w miarę symetryczny, potem ołówkiem zaznaczyłam kształty oczu i noska i malowałam je czarną farbą.
Tak, dobrze widzicie, najwygodniej cienkie linie maluje mi się... pędzelkiem od eyelinera :)
Potem czas na kolory - dwa odcienie niebieskiego w górnej części, żółty dół pyszczka i seledynowe oczy.
Na koniec jeszcze białe i czarne linie, dla nadania kotu charakteru. Istotna sprawa - poszczególne etapy pracy zabezpieczałam lakierem, ponieważ ewentualne błędy łatwiej zetrzeć z lakierowanej powierzchni.
Modelka dzielnie asystowała, choć patrzyła na swoją podobiznę z lekkim powątpiewaniem... :)
Kota wysyłam na kolorowo TONALNE wyzwanie w Art-Piaskownicy
Pozdrawiam serdecznie, nadal BEZ śniegu...
Fajnie jest mieć taki talent :)
OdpowiedzUsuńW bólach wypracowane skromne umiejętności, talent słaby 😀
UsuńFajny kotek!
OdpowiedzUsuń❤
UsuńUdał Ci się ten kocurek. A te jego niesamowite oczęta...:)
OdpowiedzUsuńprzesympatyczny
OdpowiedzUsuńWyjątkowo urocza, słodka i udana praca! Bardzo dziękuję za udział w zabawie Art Piaskownicy!
OdpowiedzUsuńЗамечательный котик! Похож ;) Спасибо за участие в задании блога Art Piaskownicа! Удачи :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :D dziękuję za udział w zabawie Art-Piaskownicy :)
OdpowiedzUsuń