Zaległości... hoho, zaległości...
Ukochana jesień jak zwykle dała popalić, lawirując pomiędzy zarazami różnej maści, jakoś udało mi się uniknąć wirusów, ale cóż z tego, skoro reszta domowników wymaga nadprogramowej opieki i uwagi, wliczając w to kocie towarzystwo.
W takiej atmosferze powstało w międzyczasie pudełko na chusteczki, projektowane dla Decotratorium.
Szczerze wprawdzie wątpię, czy jakiekolwiek ich opakowanie jest w stanie ulżyć zasmarkanej osobie, tym bardziej, gdy ledwo widzi przez załzawione oczy, ale ten stan mam nadzieję wkrótce minie i chustecznik będzie cieszył oko.
Kolor bazowy to mieszanka farba akrylowych i fluidów, dużo zieleni, trochę brązu oraz ochry. Malowane przez szablon róże na bokach chustecznika to oczywiście farby Dazzling Metallics, a na wierzchu ta sama farba zmieszana z odrobiną pasty modelującej, dzięki czemu wzór jest nieco chropowaty
Spękania zrobiłam tylko wokół "otworu roboczego", całość przetarłam jeszcze i pochlapałam czarnym Antiquing Cream i polakierowałam na błysk.
Wykorzystane materiały:
Fluid akrylowy Tranparent Yellow Iron Oxi
Farba akrylowa Forest green
Farba akrylowa Burnt Umber
Farba metaliczna Bright Brass
Paletka do farb
Szablon róże
Modeling Paste White
Antiquing Cream Carbon Black
One step crackle
Lakier błyszczący
Pędzle
Super!
OdpowiedzUsuńMoje na pewno by cieszył. Śliczny jest... a ja jestem osóbką, która ma lekki katar przez cały rok, więc i w użytku by był XD
OdpowiedzUsuńŚwietny ten chustecznik, dużo zdrowia dla wszystkiech :)
OdpowiedzUsuńCudny hustecznik, na pewno próbuje wnieść trochę słońca do "zasmarkanego" świata. Śliczny jest. Zdrowia życzę i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny chustecznik :)
OdpowiedzUsuń