Niby jeszcze słoneczko przez żółte liście, niby nas dziwią pierwsze przymrozki... ale wiadomo, że ani się obejrzymy, jak nam będzie Święty Mikołaj zaglądał w okna :) Szczególnie w rękodzielniczym świecie jesień to już dawno Gwiazdka :), więc moje pierwsze przedświąteczne przymiarki mam za sobą.
Lubię szarfy i wstążki jako dekoracje świątecznego stołu, łatwym i tanim kosztem pozwalają odmienić wygląd obrusa (a czasem sprytnie ukryć jakieś wspomnienie ubiegłorocznej kolacji :).
Prezentowana poniżej dekoracja jest też eko, bo lniana tkanina pochodzi z odzysku. Pięknie się drze na równiutkie pasy, a świąteczny nastrój nadają jej stemple Wycinanki.
Jeśli zrobimy więcej wstążek przydadzą się też do pakowania prezentów, albo na przykład zdobienia wieńców.
Wykorzystane materiały:
Pozdrawiam jeszcze jednak jesiennie :)
Pomysłowo, elegancko i gustownie:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona, bardzo gustowne opakowanie.
OdpowiedzUsuń"Niby jeszcze słoneczko ..." właśnie tak jest. Pomysł z szarfą i stemplami bardzo mi się podoba i już go sobie w głowie zapisałam. Pozdrawiam serdecznie, ciepło i jesiennie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na niecodzienne opakowanie, wygląda bardzo gustownie, jak koleżanki wspomniały :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, muszę koniecznie zapamiętać :) Ekologicznie i elegancko zarazem :)
OdpowiedzUsuńA ja wolę jeszcze żyć jesienią :)
OdpowiedzUsuńPięknie zaaranżowany stół i świetny pomysł na wykorzystanie niepotrzebnych już nikomu skrawków materiału :)
OdpowiedzUsuńJesteś pomyslowa i bardzo kreatywna,podziwiam...i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja już też zbieram świąteczne ozdoby i tak jak piszesz że niby słonko a święta tuż , tuż.Dziś zresztą bardzo poczułam ten klimat bo za oknem od rana śnieg:) Pozdrawiam http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajne pomysły .............na wszystko , jesteś bardzo zdolna :)
OdpowiedzUsuń