Właściwie dwa serducha i to sporych rozmiarów. Były prezentami dla dziewczynek, które po wakacjach zmieniają szkołę - na pamiątkę wspólnych dwóch lat.
Sowę i kolor jednego serca znacie już z tej skrzyneczki. Oba serca malowane farbami kredowymi Americana Decor w kolorach Vintage i Primitive. Zawoskowane bezbarwnie.
Transfer na odwrocie wykonany jest preparatem tej samej firmy - testuję go od jakiegoś czasu, wytestowałam już pół słoika :) i wciąż nie jestem pewna czy mogę porzucić dla niego ulubiona Dalę. Zobaczymy :)
Jeszcze anegdotka na dobranoc:
Stoimy w kolejce w aptece, Młody Człowiek nudzi się okropnie, więc oglądamy to, co najbliżej - gablotkę z artykułami dla niemowląt. -Co tu można kupić ciekawego dla zupełnie małych dzieci?
-Grzechotki, pampersy, oliwkę i... - tu Młody Człowiek marszczy zdziwiony brwi - lakier i farbę???
Hmm... puszki niby podobne, ale chyba funduję mu postrzeganie świata przez jakiś dziwny pryzmat... :)
Dobranoc wszystkim :)
Wspaniała pamiątka :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne serducha, przeurocze :) Świetna taka pamiątka :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPiękne i subtelne... motyw sowi jak najbardziej mi się podoba:) Jestem pod wielkim wrażeniem jakości Twoich transferów i w ogóle całości:)
OdpowiedzUsuńBuźka Sowo :)
UsuńRewelacja serduch, delikatne i świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńDzięki Izo :)
UsuńŚwietne serducha!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne serduszka, bardzo delikatne, urocze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękne serduszka :) sówki są śliczne.
OdpowiedzUsuńA anegdotka niezła, hihihihi :)
Lubię te sowy, dziękuję :)
Usuń:)
Super to wszystko wyszło :) Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń