Wiadomo, że w wieku młodzieńczym miłości do bohaterów bajek zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jednak Myszka Miki pozwala się kochać trochę dłużej - liczę, że przynajmniej na tyle, żeby Jubilat zdążył wyrosnąć z tej bluzeczki :)
Opakowanie dla koszulki stanowi niewielkie pudełko - takie imprezowe :)
Maźnęły mi się trochę literki - mam nadzieję, że Miłosz mi wybaczy, po starej znajomości... :)
No dobra, Miki z bluzeczki nie był szczególnie zadowolony z nowego domku :)
Chciałam kiedyś śnieg, to mam... z deszczem... brrr...
Ale super pudełko :)
OdpowiedzUsuńA śnieg z deszczem to i u nas niestety...
Pudełeczko jest urocze:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglada prezent z opakowaniem do kompletu,pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl!
OdpowiedzUsuńNa pewno wybaczy bo prezent super
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ale Miki ma minę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może ma klaustrofobię? :)
UsuńPo pierwsze : bardzo lubię tę właśnie skrzyneczkę :)
OdpowiedzUsuńPo drugie podział na dwie odrębne części jasną i ciemną wydaje mi się , jakbyś podświadomie chciała tak jak napisałaś aby na dłużej Miki była ulubioną :)
Całośc piękna i to wnętrze .... fajniutki prezent Oleńko :)
Może tak :)
UsuńDziękuję.
ślicznie zapakowany prezent:)
OdpowiedzUsuńSzalenie zabawne opakowanie urodzinowe. Do tego jakie praktyczne:-)
OdpowiedzUsuńświetny prezent, mój synek ma 1,5 roku, nie ogląda za dużo bajek ale upodobał sobie Miki :)
OdpowiedzUsuń