Żeby było kolorowo w Creative Blog Tour


Krążąca w blogowym świecie zabawa dotarła i na mojego skromnego bloga. 


A to za sprawą Kwiatkosi, dziękuję :)



Jest to dla manie szczególnie miłe, bo bardzo lubię Jej bloga, podziwiam piękne prace, a szczególnie zdjęcia! Bo zdjęcia Kwiatkosia robi wprost bajeczne. Zajrzyjcie tam koniecznie, obejrzycie naprawdę pomysłowe prace decoupage, dekoracje, a także przedmioty, które dzięki jej talentowi zyskały drugie życie. A na deser zobaczycie niesamowite ciasta, jagodzianki, mazurki i torty, np. w kształcie hamburgera... :) 

No dobrze, przejdźmy do rzeczy, czyli sedna zabawy, jest to kilka pytań, na które mam odpowiedzieć.

1) Nad czym obecnie pracuję?

Nad czasem :) Nadrabiam, nadganiam, kończę... próbuje w każdym razie. Chce skończyć prezent dla pewnego malutkiego chłopca, który urodził się we wrześniu i zabrać się za prace świąteczne. Już przecież najwyższa pora :) 

2) Czym moja praca różni się od innych w tej branży?

A różni się? :) Myślę, że akurat decoupage, to nie jest dziedzina, w której łatwo jest stworzyć coś oryginalnego. Transfery dają na pewno większe pole do popisu. Z jednej strony chciałbym wypracować jakiś swój rozpoznawalny styl prac, co wielu rękodzielniczkom się udaje i co podziwiam, ale z drugiej jestem zbyt ciekawa nowych technik i materiałów, żeby trzymać się raz wybranej ścieżki.

3) Dlaczego piszę bloga o tym co tworzę?


Dla porządku :) Samej czasem trudno mi przypomnieć sobie  np. co robiłam na ubiegłe święta. Zdjęcia i notatki doskonale wspierają pamięć. A pięknym bonusem jest możliwość poznania wielu niesamowitych, pozytywnie zakręconych osób.

4) Jak odbywa się mój proces tworzenia?


W bałaganie i trudzie... a raczej odwrotnie - najpierw jest trud, czyli pomysł i jakiś ogólny projekt. To zajmuje zawsze najwięcej czasu. A kiedy już pomysł się narodzi i ugruntuje, przechodzę do drugiego etapu - bałaganu :) 




No nie wygląda to ładnie, prawda? :) W końcu twórczy zapał nie zna granic ni kordonów, praca MUSI być zrobiona i to już! Cóż z tego, że ślady tej twórczości zajmują wszystkie dostępne płaskie powierzchnie w domu? W końcu nie tak łatwo znaleźć wybraną serwetkę wśród pewnie kilkuset innych :)

A teraz pora na przedstawieni pewnej niezwykłej osoby, która przyjęła moje zaproszeni do zabawy.
Jest to Ewa, znana jako Eve-Jank




Specjalnością Eve jest szydełko. To, co potrafi nim stworzyć nieodmiennie mnie wprawia w podziw. Jej blog pełen jest malutkich misiów, w tym misiowych par młodych, misiowych mam z dziećmi, ba! z wózeczkami dla dzieci! Nie brakuje lalek, myszek, szczurków, chomików, bohaterów bajek, a ostatnio powstały czarownice i cały Depeche Mode, jak żywi :)
Na Jej blogu znajdziecie też prace z papierowej wikliny, decoupage, a nawet odnowione mebelki. I jeszcze własnoręcznie robione mydełka :)
Ewa jest niezwykle kreatywną osobą i stale się rozwija - wciąż bierze udział w warsztatach, a to sutaszowych, a to filcowych, czy bibułkarskich. Jeśli do tego dodam, że poleci Wam ciekawy film i książkę... To i tak będzie mało, bo wiele wiele więcej znajdziecie na jej blogu. :)

Pozdrawiam Cię Ewo serdecznie i dziękuję, że przyjęłaś moje zaproszenie.


Komentarze

  1. super:) lubię o Was poczytać,później oglądanie prac i komentowanie staje mi się bliższe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyróżnienia :) Hahaha, moje miejsce pracy wygląda bardzo podobnie :))) Fajnie dowiedzieć się czegoś nowego o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz