Bardzo się cieszę, że podobają się Wam "moje" motyle :) - cudzysłów zamierzony, bo moje są tylko przez ten ułamek sekundy gdy zatrzymam je w kadrze.
Dziś trochę inne stworzenie, może nie tak zwiewne i ulotne, ale wierzcie mi, w porównaniu z motylami niewiarygodnie szybkie :)
Zaś co do jej urody... można się spierać, dla mnie jest piękna :)
Mieszka gdzieś pomiędzy ogrodem a sadem i gdy jesteśmy bardzo mili, to pozwala się zobaczyć.
Nie, nie zmieniam profilu bloga na fotograficzny i przyrodniczy :), po prostu na razie za gorąco na inne prace, farby się kleją, lepiej robić zdjęcia gotowym dziełom sztuki :)
Uwielbiam zwinki :) U nas w ogrodzie (w stercie kamieni) żyje cała ogromna rodzinka :-)
OdpowiedzUsuńOlu, musiałaś się popisać wcale nie mniejszą zwinnością przy fotografowaniu tego uroczego stworzenia. Świetna ostrość i kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńzdjecie sliczne ... a farby faktycznie się rozpływają pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŻycie wśród zwierząt ma wyjątkową wartość. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚlicznie uchwycona w obiektywie :) Miło widzieć w naszych ogrodach te urocze stworzenia,u mnie też od czasu do czasu jakaś przemknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.