W góry idzie, jakieś niezbyt wysokie, żaden tam sport wyczynowy. Może też iść przez inny teren, las, pagórki, zarośla...nie, może zarośla to nie, bo nogi w tych portkach podrapie.
Ubranka z recyklingu - wszystkie bez wyjątku uszyte z dziecięcych koszulek.
Udała się wycieczka? Bo Barbie wyglądała zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńChyba bym zwariowała szyjąc takie ociupinki :).
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu. Barbi na spacerku wygląda uroczo!
Urocze :)przypomina mi to czasy, kiedy sama szyłam ubranka dla Barbie mojej córki :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMAtko ! Takie malusieństwa szyjesz ?? NO podziwiam , ja to już ledwo widzę takie małe ..a co dopiero szyć :) super !
OdpowiedzUsuń