Zawieszki serduszka... no co ja mogę o nich napisać?
Przeznaczenie: zdobią (?) klasową choinkę :)
Pochodzenie: recykling - niemodne już lniane spodnie + wypełnienie z poduszki + resztki muliny.
Obrazki to motywy serwetkowe.
Oczywiście gdy tylko serducha ujrzały światło dzienne, a właściwie nocne :), Młody Człowiek oświadczył "A ja chcę gwiazdkę..."
Późno było, kolejna choinka czekała, więc gwiazdka jest zrobiona na super szybko, bez obrazka, ale za to z malutkim dzwoneczkiem, żeby nie zaginęła wśród gałązek.
Jakość zdjęć robionych przy sztucznym świetle pozostawiam bez komentarza.
Piękne zawieszki :)
OdpowiedzUsuńUrocze i klimatyczne zawieszki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za głos oddany na mój haft w "Im bardziej pada śnieg" :)
zwłaszcza renifer przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://decoupajage.blogspot.com/
No właśnie! Sliczne te zawieszki od dawna marze by nauczyć sie tej techniki na tkaninie , czy zostaniesz moim osobistym nauczycielem?
OdpowiedzUsuńZ rozkoszą :), jednak sama jeszcze raczkuję w tej dziedzinie :)
Usuń