Dla Decoratorium zrobiłam metamorfozę komódki z IKEA.
Do oklejenia jej szufladek użyłam papierów z bloczka Studio Light, maja różne wzory, ale doskonale do siebie pasują. Żeby nadać im nieco bardziej stonowanego charakteru i stylu shabby przetarłam je białym Antiquing Cream, potem miejscami użyłam jednoetapowego preparatu do spękań, i przybrudziłam wszystko czarnym Antiquin Cream. Powstała delikatna siateczka spękań i efekt lekkiego spatynowania.
Fronty zabezpieczyłam na koniec lakierem poliuretanowym, a boki szufladek pomalowałam rozbielonymi kolorami farb akrylowych tak, by pasowały do frontów. Bazę komódki ozdobiłam przy pomocy różanego szablonu i kilku kolorów farb kredowych. Nanosiłam je metodą suchego pędzla, a na koniec zabezpieczyłam woskiem.
Całość przybrudziłam raz jeszcze odrobiną kredowej farby w kolorze Relic i miejscami pochlapałam.
Na koniec mebelek dostał nowe uchwyty i gałeczki z odzysku, te ostatnie także potraktowane farbą kredową, spękaczem i Antiquing Cream.
Szablon róże
Szpatułki do mas strukturalnych 5 szt.
Modeling Paste White
Preparat 3w1 Decou-Page mat
Antiquing Cream Carbon Black
Antiquing Cream Titanium White
Papier Studio Light
Farba akrylowa Island Blue
Farba akrylowa forest green
Farba akrylowa burnt umber
Farba kredowa Everlasting
Farba kredowa Timeless
Farba kredowa Innocence
Farba kredowa Relic
One step crackle
Wosk bezbarwny
Pędzle
Komódkę również zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie "U babci na strychu"
Do oklejenia jej szufladek użyłam papierów z bloczka Studio Light, maja różne wzory, ale doskonale do siebie pasują. Żeby nadać im nieco bardziej stonowanego charakteru i stylu shabby przetarłam je białym Antiquing Cream, potem miejscami użyłam jednoetapowego preparatu do spękań, i przybrudziłam wszystko czarnym Antiquin Cream. Powstała delikatna siateczka spękań i efekt lekkiego spatynowania.
Fronty zabezpieczyłam na koniec lakierem poliuretanowym, a boki szufladek pomalowałam rozbielonymi kolorami farb akrylowych tak, by pasowały do frontów. Bazę komódki ozdobiłam przy pomocy różanego szablonu i kilku kolorów farb kredowych. Nanosiłam je metodą suchego pędzla, a na koniec zabezpieczyłam woskiem.
Całość przybrudziłam raz jeszcze odrobiną kredowej farby w kolorze Relic i miejscami pochlapałam.
Na koniec mebelek dostał nowe uchwyty i gałeczki z odzysku, te ostatnie także potraktowane farbą kredową, spękaczem i Antiquing Cream.
Szablon róże
Szpatułki do mas strukturalnych 5 szt.
Modeling Paste White
Preparat 3w1 Decou-Page mat
Antiquing Cream Carbon Black
Antiquing Cream Titanium White
Papier Studio Light
Farba akrylowa Island Blue
Farba akrylowa forest green
Farba akrylowa burnt umber
Farba kredowa Everlasting
Farba kredowa Timeless
Farba kredowa Innocence
Farba kredowa Relic
One step crackle
Wosk bezbarwny
Pędzle
Komódkę również zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie "U babci na strychu"
Bardzo udana metamorfoza, komódka jest prześliczna :) Świetny pomysł z różnymi papierami na szufladkach :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna komódka, wszystko tutaj pasuje i gra ze sobą, efekt zachwycający :-) Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńKomodka wyszła przepięknie,pozdrowienia:-)
OdpowiedzUsuńStworzyłaś coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :) ... i niesamowita... taka bajkowa, romantyczna. Cudnie wykończona, podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam w Wyzwaniu Szuflady!
OdpowiedzUsuńSuper metamorfoza! Chciałabym mieć taką w domu :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! I do tego moje ulubione kredowe farby! :)
OdpowiedzUsuńno i nabrała cudnego klimatu ...
OdpowiedzUsuń